Karina O'Brien


Imię: Karina
Ksywka: Lapiz (przez niebieskie włosy)
Nazwisko: O'Brien
Motto: Posiada dwa motta "Dont judge me. I was born to be awsome, not perfect"
"Go for it. No matter how it ends, it was an experience"
Orientacja: chyba hetero...
Wiek: Chociaż wygląda na młodszą to ma 26lat.
Płeć: kobieta
Charakter: Karina to trudna osoba, bardzo zmienna, w zależności od sytuacji reaguje inaczej... jednak z regóły miła.
Z wiekiem staje się coraz odważniejsza. Często zazdrosna. Do wrażliwych nie należy, a przynajmniej dobrze to ukrywa. Otwarta na nowe znajomości, ale ostrożna z kim się zadaje. Szybko podejmuje decyzje. Lubi żarty, bawią ją nawet najgłupsze. Szybko się uczy/chłonie wiedzę, czasem zadaje dużo pytań. Cichy obserwator i doskonały słuchacz. Mądra oraz wykształcona z niej dziewczyna (zna wiele języków) Czasem buntownicza, uparta i chce dopiąć swego. Nie jest łatwa do zdobycia. Bywa agresywna, a gdy potrzeba bezlitosna. Często zaskakuje pomysłami, lubi nowe wyzwania. Do wszystkiego podchodzi ze spokojem, a przynajmniej się stara. Gotowanie ją wycisza jeszcze bardziej, a nawet jakoś uszczęśliwia jeśli danie wychodzi smaczne. To perfekcjonista. Wszystko musi być doskonale wykonane. Zawsze dotrzymuje obietnic i nikomu nie wyjawi za nic tajemnicy jej powieżonej, więc można jej zaufać. Czasem nieświadomie przechwytuje zachowania innych osób.
Aparycja: Na codzień ma na twarzy delikatny makijaż, albo wcale go nie nakłada. Była brunetką, ale teraz posiada charakterystyczne, farbowane na ciemno niebieski kolor włosy. Są średniej długości i kręcone. Nosi w lewym uchu trzy srebrne kolczyki, a w prawym jeden. Karina jest przeciętnego wzrostu, w tłumie się raczej nie wyróżnia. Jej sylwetka nie należy do idealnych, ale gruba też nie jest. Piersi widocznie zarysowane, ale nie bardzo duże. Jej ramiona choć nie wyglądają, naprawde są silne i wytrzymałe, a jej długie nogi zdobią pięknie, wyrobione przez lata treningów muskuły, które zwykle ukrywa pod leginsami wszelakich rodzajów. Mięśnie brzucha ma lekko zarysowane, ale jednak ma. Lubi nosić długie, ciemne podkoszulki, a do nich wygodne buty. Gdy potrzeba to potrafi się zachwycająco wystroić, ale nie przepada za taką sobą, więc ubiera się w suknie tylko okazjonalnie lub dla potrzeb śledztwa.
Stanowisko: przyjaciel proroka/początkujący tropiący
Hobby: bieganie, gotowanie, polowania, rysowanie oraz różne sztuki walki
Głos: Miły dla ucha acz jak na kobiete trochę niski. Jego barwa jest czysta i wyraźna. Karina nie skraca wyrazów, a dokładnie i zrozumiale je wymawia. Wysoki wydźwięk zwykle ma w śpiewie lub gdy się zdenerwuje.
Historia: Karina O'Brein narodziła się w stanie Ohio w noc Halloween 31.10.1981roku.
Jej matka była doświadczonym człowiekiem pisma, który w pewnym momencie uciekł i postanowił normalnie żyć. Udało się to, ale przecież nic nie trwa wiecznie. Niestety w dniu 15 urodzin Kariny ich dom zaatakowała wataha wściekłych wilkołaków. Matka wiedziała, że kiedyś po TO przyjdą. Szybko dała córce dziennik z najważniejszymi informacjami z kroniki i kazała uciekać na dach. Kobieta próbowała kontratakować strzelbą w monstra, ale było za późno. Wszyscy członkowie rodziny wraz z jej ukochanym mężem byli ugryzieni i leżeli nieruchomo na ziemi. Nagle za oknem ukazał się księżyc w pełni i wszyscy, których znała po kolei zamienili się w krwiożercze bestie. Została zaatakowana przez alfę i po długiej walce również uległa tej chorobie. Alfa kazał jej zabić własną córkę. Nieświadoma co robi, matka ruszyła na dach. Przerażona Karina modliła się do swego anioła stróża przy wspinaczce. Stanęła na szczycie, cofając się przypadkiem potknęła się o wystającą dachówke i spadła na szczęście na kupkę siana ,ale zemdlała od wstrząsu.
Przez dwa lata była w śpiączce w szpitalu. Nawiedził ją anioł. Przekazał, że wszyscy z rodziny odeszli i została sama. Gdy spytała jak to się stalo odparł, że zmienili sie w dzikie bestie i zagrazali życiu innych ludzi, musieli zostać zgładzeni. Zaproponował dziewczynie uleczenie, lecz ona oddała mu dobrowolnie swe ciało. Nie chciała już żyć, ale jednocześnie bała się odejść. Anioł wstąpił w nią i uleczył od środka. Obudził się jako nowa Karina. Podobno jakaś rudowłosa kobieta opłaciła jej dwuletni pobyt w szpitalu.
Anioł w końcu zdobył normalne naczynie. Po upadku z nieba ledwo uszedł z życiem.
Był w buntowniczej grupie aniołów, dopuki nie złapano go i nie odebrano mu łaski zamieniając w człowieka...
Przeżył kosztem zmiany w pełni w Katrinę, ich umysły stały się jednym. Tak naprawdę potrzebował dziewczyny ze względu na cenną wiedze, którą oddała jej matka oraz której przekazu nie była świadoma... Nigdy nie poprzestał na szukaniu wszędzie i tropieniu zapieczętowanych notatek matki Kariny, które (mogły mu dać cenne informacje między innymi o aniołach, z którymi matka współpracowała) wilkowaci ukradli... z czasem jednak gdy żył jako wędrowny łowca i... kobieta... zaczął się zastaniawiać: Czy na pewno chcę znowu być szpiegowskim aniołem i nie mieć tych wszystkich ludzkich uczuć i potrzeb?
Rodzina: Rodzina prawdziwej Kariny została zabita przez lykantropię (była nie do opanowania) Niech spoczywają w pokoju.
Partner/Zauroczenie: Zauroczona w Deanie, ale nie jest w stanie powiedzieć mu co do niego czuje... bo tego nie do końca rozumie...
Ciekawostki:
°Nikomu nie wyjawia swego anielskiego imienia.
°Wychowana na muzyce rock, metal i ich odłamach. Lubi bardzo przeboje Aerosmith, Anthrax i ACDC.
°Woli nosić dopasowane staniki sportowe niż zwykłe biustonosze, bo są dla niej wygodniejsze i nie tak łatwo je zdjąć
°Nie lubi kotów, to według niej istne demony w uroczym wdzianku. "Popatrz w te oczy. Przecież one wszystkie chcą zawładnąć nad światem!"
°Słyszała o braciach Winchester od innych łowców
Pupil: brak
Kontakt: ksw (howrse) animemanga222@interia.pl
Pieniądze: 270$
Łaska: Teraz brak, bo podobnie jak Castielowi ukradli jej łaskę i zaleczyli rany. W tym się znajdowała;
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz